Jeszcze jeden kryty most z Pensylwanii, tym razem z poziomu płynącego pod nim potoku.
Mgiełka bardzo się tutaj przydała
ale cierpliwie będę czekał na zimowe ujęcie, z nadzieją że
będzie jeszcze ciekawsze niż to bez śniegu. Przy okazji można
zobaczyć jak taki most wygląda z profilu. To tak jakby ktoś
przerzucił czerwoną stodołę przez rzekę :-)
Ciekawe po co robi się takie dziwne mosty? Czy to jest jakiś specjalnie niebezpieczny teren?
OdpowiedzUsuńZadaszenie ma chronic konstrukcje mostu przed sniegiem. Wiele z tych mostow ma wciaz drewniane kladki, ktore dzieki zadaszeniu przetrwaly caly wiek.
Usuńbardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuń