poniedziałek, 24 października 2011

Manna z nieba

Zmiana pogody, a szczególnie moment kiedy nadchodzi front atmosferyczny, to przysłowiowa manna dla tych co fotografują pejzaże. W ostatni poranek w Dolinie Śmierci spadła na nas manna z nieba w postaci bajecznego światła. Jakby tego było mało właśnie w tym momencie ustawialiśmy statywy na Zabriskie Point, czyli tam gdzie zdjęcia każdemu wychodzą nawet w normalnym porannym oświetleniu.
Chmury nad nami galopowały w jakimś szaleńczym wyścigu, ich kolory nasycały się do granic percepcji a dynamika tego zjawiska była po prostu odlotowa.


Zaczyna padać deszcz i  coraz większe krople rozpryskują się na piaskowcu, a wzmagający wiatr nadaje im jeszcze większy impet. Stajemy się naocznymi światkami erozji, widzimy jak rzeźbiarz wydobywa kształty w pustynnej dolinie.


Kiedy zmieniałem obiektyw, wiatr przewrócił mój statyw i na kilka minut zatrzymał moją pogoń za światłem. W tym czasie Jerzy jest w transie. On już nie używa statywu. W jednej ręce trzyma aparat w drugiej filtr połówkowy i co jakiś czas usuwa krople deszczu swoją kultową bandaną. Widząc jego w akcji zamarłem na następne kilka minut, no i manna przestała padać z nieba.
W życiu jest tak, że nie wystarczy jak wszystko ma się podane pod sam nos, trzeba jeszcze umieć to wykorzystać. Jerzy był bohaterem tego poranka, ale cala nasza trójka wracała z uśmiechem na twarzy. W południe pożegnaliśmy Dolinę Śmierci i wyruszyliśmy do Zion, cdn.

9 komentarzy:

  1. Rafał - to jest najfajniejsza relacja jaką czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokladnie tego dnia, rok temu chlopaki przyleieli do Las Vegas i tak zaczela sie nasza przygoda. Moze dlatego troche bardziej przylozylem sie do tego wpisu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rafał - w dniu imienin życzę Ci mgieł o poranku, światła o zachodzie słońca i cudownych wypraw w najpiękniejsze miejsca na ziemi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma za co :DDDDD Cała przyjemność po mojej stronie :D Przypomniałam sobie, że w zeszłym roku "dostałeś" chłopaków w prezencie :DDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. o, to ode mnie też :-)))
    - ciut spóźnione, ale szczere! :-)
    a relacja super, no a te dwa zdjęcia - po prostu bajka!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieki za zyczenia. Zdjecia moze sa OK ale czy bajkowe, szczegolnie po tym co Jerzy tam stworzyl :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rafale! Kurcze. Słów brak.....
    rok minął, a ja wciąż z relacją w miejscu :(
    i przyjmij życzenia, spóźnione, ale szczere jak cholera.

    OdpowiedzUsuń