Zmiana pogody, a szczególnie moment kiedy nadchodzi front atmosferyczny, to przysłowiowa manna dla tych co fotografują pejzaże. W ostatni poranek w Dolinie Śmierci spadła na nas manna z nieba w postaci bajecznego światła. Jakby tego było mało właśnie w tym momencie ustawialiśmy statywy na Zabriskie Point, czyli tam gdzie zdjęcia każdemu wychodzą nawet w normalnym porannym oświetleniu.
Chmury nad nami galopowały w jakimś szaleńczym wyścigu, ich kolory nasycały się do granic percepcji a dynamika tego zjawiska była po prostu odlotowa.
Zaczyna padać deszcz i coraz większe krople rozpryskują się na piaskowcu, a wzmagający wiatr nadaje im jeszcze większy impet. Stajemy się naocznymi światkami erozji, widzimy jak rzeźbiarz wydobywa kształty w pustynnej dolinie.
Kiedy zmieniałem obiektyw, wiatr przewrócił mój statyw i na kilka minut zatrzymał moją pogoń za światłem. W tym czasie Jerzy jest w transie. On już nie używa statywu. W jednej ręce trzyma aparat w drugiej filtr połówkowy i co jakiś czas usuwa krople deszczu swoją kultową bandaną. Widząc jego w akcji zamarłem na następne kilka minut, no i manna przestała padać z nieba.
W życiu jest tak, że nie wystarczy jak wszystko ma się podane pod sam nos, trzeba jeszcze umieć to wykorzystać. Jerzy był bohaterem tego poranka, ale cala nasza trójka wracała z uśmiechem na twarzy. W południe pożegnaliśmy Dolinę Śmierci i wyruszyliśmy do Zion, cdn.
Rafał - to jest najfajniejsza relacja jaką czytałam :)
OdpowiedzUsuńDokladnie tego dnia, rok temu chlopaki przyleieli do Las Vegas i tak zaczela sie nasza przygoda. Moze dlatego troche bardziej przylozylem sie do tego wpisu :-)
OdpowiedzUsuńRafał - w dniu imienin życzę Ci mgieł o poranku, światła o zachodzie słońca i cudownych wypraw w najpiękniejsze miejsca na ziemi:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzieki :-)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :DDDDD Cała przyjemność po mojej stronie :D Przypomniałam sobie, że w zeszłym roku "dostałeś" chłopaków w prezencie :DDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńo, to ode mnie też :-)))
OdpowiedzUsuń- ciut spóźnione, ale szczere! :-)
a relacja super, no a te dwa zdjęcia - po prostu bajka!!!
Dzieki za zyczenia. Zdjecia moze sa OK ale czy bajkowe, szczegolnie po tym co Jerzy tam stworzyl :-)
OdpowiedzUsuńRafale! Kurcze. Słów brak.....
OdpowiedzUsuńrok minął, a ja wciąż z relacją w miejscu :(
i przyjmij życzenia, spóźnione, ale szczere jak cholera.
Dzieki Jerzy
OdpowiedzUsuń