piątek, 30 listopada 2012

Klasyka

Walka dobra ze złem to klasyczny wątek w literaturze. Wybitnie rozpisywali się o tym Dostojewski w „Zbrodni i karze”, Camus w „Dżumie” czy Bułhakow w „Mistrzu i Małgorzacie”. 
Zawsze fascynował mnie ten temat, więc postanowiłem poszukać odpowiedni materiał z kolekcji zdjęć, który nadawałby się na wizualizacje walki dobra ze złem. Świadomie użyłem określenia poszukać, bowiem w tym przypadku materiał to jest elektroniczny negatyw, który musi być najpierw wywołany i jest to etap równie twórczy jak sam proces kompozycji. Zdarza się, że na tym etapie narodzi się zupełnie nowa koncepcja, która nie ma nic wspólnego z oryginalnym założeniem kompozycji. Najczęściej tak się zdarza kiedy oryginalna kompozycja jest już przesiąknięta abstrakcją.

 
Wizualizacja walki dobra ze złem powstała w Antylope canyon (kanion szczelinowy w Arizonie). W tym miejscu światło nieustannie walczy z cieniem. Wersja czarno-biała, potęguje ten efekt i nadaje jemu jeszcze bardziej poważny wyraz. Ponadto pozwoliłem sobie na dodatkowe ocieplenie światła nadając jemu bardziej optymistyczny ton.

piątek, 23 listopada 2012

WWWWWWWW

Siedem razy "W", czyli proces fotografii w pigułce:
1) Wyjść z domu. 2) Wyszukać temat.  3) Wykadrować. 4) Wrócić do domu. 5) Wywołać RAW.  6) Włożyć do sieci. 7) Wydrukować.
 

Wszędobylskie "W" to specyfika polskiego języka. W ten sposób można też opisać wiele etapów naszego życia. Od narodzin, kiedy WYCHODZIMY na świat aż do naszej smierci, kiedy zaczynamy prawdziwą WĘDRÓWKĘ  na scenie "Boskiej komedii".

poniedziałek, 5 listopada 2012

Huragan Sandy

Nie rozumiem dlaczego meteorolodzy nadają żeńskie imiona atlantyckim huraganom. Huragany niosą ze sobą taką destrukcje, że nazywanie ich Sandy, Katrina czy Irene to jakieś nieporozumienie.
A może warto byłoby je nazywać np: Adolf, Benito czy Fidel ....
Minął tydzień od czasu kiedy huragan Sandy ograbił tutejsza jesień z jej pięknych kolorów. To nie była filigranowa Sandy, to był najsilniejszy huragan jaki doświadczyłem, który spowodował, ze jesień przedwcześnie nas opuściła. A jaka była ona w przeszłości, proszę zobaczcie sami:

Black Water SP, Wirginia Zachodnia, Październik 2010

Tuz za oknem czyli New Jersey, Październik 2008

Tuz za oknem czyli New Jersey, Październik 2009

 Dolina Hudson, New York, Listopad 2007
  
Vermont, Październik 2005

 Shenandoah NP, Wirginia, Pazdziernik 2008

 
 Princeton, New Jersey. Listopad 2008
 
 Huragan Sandy, doslownie tuż za oknem, Październik 2012 :-(